Porażka Wisły w derbach Krakowa
Już pierwsze minuty spotkania wskazywały na to, że kibice przy Reymonta obejrzą świetne widowisko. Cracovia objęła prowadzenie w 7. minucie. Marcin Budziński i Mateusz Cetnarski tak "rozklepali" obronę Wisły, że Denissowi Rakelsowi nie pozostało nic innego jak kopnąć piłkę do siatki. Była to jedna z kontrowersji meczu. Sędzia bramkę uznał, ale powtórki wykazały, że gol padł ze spalonego.
Wisła starała się szybko doprowadzić do remisu, ale wszystko kończyło się na zagraniach w szesnastkę rywali. Cracovia poszła za ciosem i mieliśmy 2:0 dla "Pasów". Miroslav Covilo wygrał pojedynek w powietrzu, Paweł Jaroszyński wyłożył piłkę Deleu, a Brazyljczyk strzelił pierwszego gola w tym sezonie. Dwie minuty później "Biała Gwiazda" odpowiedziała rywalom. Piłkę głową do Pawła Brożka strącił Maciej Jankowski, a 32-letni napastnik się nie pomylił.
Po przerwie gospodarze starali się uratować choćby punkt w prestiżowym meczu, ale Cracovia dowiozła korzystny rezultat do ostatniego gwizdka.
Sport.pl